
Na tak postawione pytanie większość rodziców odpowie - nie. Jednak zapytani czy ich 3-latki oglądają bajki najprawdopodobniej powiedzą - tak. Dlaczego? Tu odpowiedzi będą różne: bo potrzebuję chwili dla siebie, bo ogląda programy edukacyjne, bo teraz to nie ma możliwości, aby nie oglądał, bo chcę żeby był cicho u lekarza, bo czemu nie.
Na to ostatnie ("bo czemu nie") odpowiada ciekawe badanie obserwacyjne z Niemiec. Oceniano częstość używania mediów elektronicznych (TV, DVD, gry komputerowe, internet), czytania książeczek oraz ich wpływ na sen u dzieci. Okazuje się, że duża grupa rodziców (prawie 40%) nie uwzględnia czytania w planie dnia, natomiast znaczna część 3-latków ogląda różne treści (gry komputerowe jeszcze nie zawładnęły tą grupą wiekową). 58% ogląda do godziny dziennie, prawie 14% ogląda więcej niż godzinę dziennie, a ponad 10% korzysta z internetu.
Czas ekranowy, w przeciwieństwie do książek, korelował negatywnie z jakością snu dzieci trzyletnich. U dzieci wpatrujących się w ekrany sen zdecydowanie pogorszył się pomiędzy drugimi a trzecimi urodzinami. Dodatkowo odnotowano u nich większy opór przed położeniem się do łóżka, zachowania o charakterze lękowym (obawa przed samodzielnym spaniem, lęk przed spaniem w ciemności) oraz nadmierną senność w ciągu dnia.
Badanie wciąż trwa, jestem ciekawa jak będą jego dalsze losy. A już dziś warto używać medialnych zdobyczy cywilizacji "z głową". Amerykańska Akademia Pediatrii zaleca aby dzieci do 24 miesiąca nie były eksponowane na ekrany, a między 2 a 5 rokiem życia krócej niż godzinę dziennie, oglądając treści wspólnie z rodzicem, który moderuje ich dobór i tłumaczy dziecku co widzą.
Piśmiennictwo: Genuneit, J., Brockmann, P. E., Schlarb, A. A., & Rothenbacher, D. (2018). Media consumption and sleep quality in early childhood: results from the Ulm SPATZ Health Study. Sleep Medicine, 45, 7–10.
Comments