Dzieci cierpiące z powodu autyzmu są jednymi z częstszych gości w Poradni Zaburzeń Snu. Zmęczeni, niewyspani rodzice niejednokrotnie pytają czy zaburzenia snu są elementem wpisanym nieodłącznie w autyzm.
Odpowiedź jest zadziwiająca - i tak i nie. Dzieci cierpiące z powodu całościowych zaburzeń mają wiele wspólnych cech, ale każde z nich jest wyjątkowe, niezwykłe, ma własne, często niepowtarzalne uwarunkowania, problemy oraz poziom funkcjonowania. W związku z tym mówienie, że zaburzenia snu są nieodłącznym elementem autyzmu jest nieuprawnione. Jednocześnie prawdą jest, że w tej grupie dzieci różnorodne zaburzenia snu są zdecydowanie częstsze niż w populacji ogólnej. Jest to też grupa wdzięczna do pracy, u której dość szybko można uzyskać poprawę symptomatyczną.
Problemy nocne, o których słyszę najczęściej od rodziców to opór przed położeniem się do łóżka, późne kładzenie się spać, brak umiejętności samodzielnego zasypiania, częste i/lub długotrwałe wybudzenia w środku nocy kończące się zasypianiem około 5 nad ranem, wczesne pobudki, niekontrolowane drzemki w ciągu dnia np. w samochodzie, przed telewizorem, a także lęki nocne i inne parasomnie.
W badaniach nad tematem stwierdzono, że tak duża częstość zaburzeń snu ma podłoże zarówno behawioralne jak i biologiczne. Na część behawioralną składają się trudności w zaakceptowaniu zmian, narzucanych przez otoczenie nakazów, problem w zrozumieniu uwarunkowań społecznych cyklu sen-czuwanie. Za część biologiczną odpowiada zmniejszona wrażliwość szyszynki na cykl światło/ciemność oraz mniejsza amplituda zmian poziomu melatoniny w ciągu doby skutkująca nieregularnym cyklem snu i czuwania. Połączenie tych dwóch elementów sprawia, że dziecko zasypia wtedy kiedy poczuje się zmęczone bez względu na porę doby. Jednakże po przespaniu 1-2 cykli snu czuje się wystarczająco wyspane do tego, aby ponownie podjąć aktywność bez względu na co myślą o tym opiekunowie np. wstaje o 2 nad ranem i zaczyna kręcić się po mieszkaniu. Ta forma funkcjonowania doprowadza u rodziców do głębokiej deprywacji snu, przewlekłego zmęczenia, a często również do obniżenia nastroju i depresji.
Włączenie adekwatnego, dopasowanego do potrzeb rodziny postępowania rozwiązuje wiele problemów i pozwala uregulować sen oraz emocje dziecka i rodziców. Postępowanie niefarmakologiczne, czasem krótkotrwale wsparte lekami, doprowadza do poprawy funkcjonowania całej rodziny. Warto nie szczędzić wysiłków, aby dziecko z autyzmem zdrowo spało dla dobra swojego i bliskich.
Comentarios